Bądź wolontariuszem
- 17.05.2024 12:20
- więcej
Szkolne Koło Wolontariatu wspiera projekty zgłoszone i realizowane w ramach Szkolnego Budżetu Partycypacyjnego
- 11.04.2024 18:12
Wzorem lat ubiegłych, doceniając wysiłek autorów projektów, Szkolne Koło Wolontariatu postanowiło przyznać ekstra bonus godzinowy za opracowanie i złożenie oraz realizację projektu w ramach Szkolnego Budżetu Partycypacyjnego.
Wymiar godzinowy zamieszczono poniżej
Opracowanie i złożenie projektu:
- projekty realizowane indywidualnie lub w zespole do 3 osób - 7 godzin każda osoba w zespole,
- projekty realizowane w dużych zespołach 3 do 8 osób - 5 godzin każda osoba w zespole,
- projekty składane przez całą klasę ( lub w zespołach liczniejszych niż 8 osób) - 3 godziny każda osoba.
Realizacja projektu
- lider projektu i vice liderzy projektu - 20 godzin,
- członkowie zespołu - 10 godzin,
- projekty składane przez całą klasę ( lub w zespołach liczniejszych niż 8 osób) - 5 godziny każda osoba.
Ponadto w przypadku realizacji projektów, charakteryzujących się ponadprzeciętnym stopniem złożoności zagadnień, zarówno na poziomie organizacyjnym, technicznym i merytorycznym. Szkolne Koło Wolontariatu w porozumieniu z opiekunem Samorządu Szkolnego przyzna dodatkowe godziny adekwatnie do realnie poniesionego nakładu pracy.
Życzymy powodzenia w opracowaniu i realizacji projektów
W imieniu Szkolnego Koła Wolontariatu
Aleksandra Kupisz - Dynowska
- więcej
Akcja charytatywna
- 08.04.2024 21:57
- więcej
Kartka dla Seniora
- 12.01.2024 08:41
- Czy wiesz, co to jest DPS?
Czasami, przy okazji różnych akcji charytatywnych, czytamy o pomocy dla mieszkańców jakiegoś DPS. Ale czy wiemy, kim są tak naprawdę te osoby? Czym jest DPS?
DPS to skrót od słów – Dom Pomocy Społecznej.
To miejsce - budynek, w którym żyją na co dzień ludzie wymagający pomocy. Tacy, którzy nie mogą lub nie mają siły, by poradzić sobie samemu. Np. są to osoby starsze, ciężko chore, niepełnosprawne.
Takie osoby mieszkają w DPS na stałe – czyli spędzają tam dni, tygodnie, miesiące, często długie lata. Jedzą, leczą się, odpoczywają, rozmawiają ze sobą, nocują, czasami wychodzą na spacer lub uczą się czegoś nowego. To taki ich zastępczy dom. Niektórzy z nich nie mają już żadnych rodzin i żyją tylko w DPS. Inni mają krewnych i odwiedzają ich albo przyjmują gości co jakiś czas – np. na święta.
Byłem kiedyś w takim DPS, w którym mieszkali kombatanci – dawni żołnierze i partyzanci, między innymi mój wujek. Miał ponad 90 lat. Mieszkał tam w małym pokoiku z łazienką, telewizorem, radiem, stolikiem, szafkami i malutkim balkonem. Pani pielęgniarka odprowadzała go na stołówkę oraz na zabiegi i do lekarza. W tym DPS była też świetlica, duży ogród i kaplica do modlitwy.
Wujek bardzo ucieszył się z naszej wizyty. Opowiadał co robi i jak mu się tam żyje. Wyglądało to jak mały hotel z all inclusive i najpierw myślałem, że to bardzo fajne miejsce, takie długie wakacje. Ale my po wakacjach zawsze wracamy do domu, a mieszkańcy tego DPS nie mieli już gdzie wracać, nie mieli już na to siły. Brakowało im tam najważniejszego, czyli ich bliskich, rodzin, które już nie żyły i miłości. Dlatego tak ważne jest byśmy nie zapominali o mieszkańcach DPS, pomagali im, odwiedzali, przypominali im, że są ważni i wiele im zawdzięczamy.Wolontariusz Staś
- więcej